mgr Monika Stempień - nauczyciel historii i WOS w ZSG
|
Obrona Warszawy będzie trwała do 28 września. Od początku mieszkańcy i żołnierze będą zgodnie współdziałać, poczynając od działań lokalnych, poprzez władze cywilne i wojskowe. Komisarzem cywilnym obrony stolicy był Stefan Starzyński, prezydent miasta, którego poświęcenie i determinacja będzie przykładem dla wątpiących w sens prowadzenia walki. „ Był duszą obrony miasta” - tak o Starzyńskim powiedział znany pianista i kompozytor Władysław Szpilman. Przez cały okres walk, miasto będzie bombardowane, znajdzie się w okrążeniu. Będzie brakowało wody, prądu, żywności. Ulegnie całkowitej zmianie życie codzienne. „Na ulicach zabici, ranni, konie obok ludzi. Tak chyba wyglądać będzie koniec świata”. Przytoczone zdania to fragment wypowiedzi świadka, doktora Ludwika Hirszfelda. Najgorszym momentem będzie tzw. czarny poniedziałek, 25 września, kiedy niemieckie lotnictwo zrzuci na Warszawę 560 ton bomb burzących oraz 72 tony zapalających.
Bilans będzie tragiczny - 25 tysięcy zabitych, 12 procent zniszczonej substancji miasta. Pomimo tak dramatycznej sytuacji, mieszkańców na wieść o kapitulacji ogarnęła zbiorowa rozpacz, były przypadki samobójstw, ogólne niedowierzanie, że cały wrześniowy wysiłek poszedł na marne.
Zaczynał się nowy rozdział w dziejach miasta, przywołując słowa profesora Tomasza Szaroty „okupowanej Warszawy dzień powszechny”.