W ramach realizacji projektu Warszawskich Inicjatyw Edukacyjnych „Kulturowy zegar Warszawy”, z okazji międzynarodowego Dnia Roweru wybraliśmy się wczoraj (z zachowaniem zaleceń sanitarnych) na wycieczkę rowerową śladami pisarza- varsavianisty.
Warszawa to miasto, które daje duże pole do popisu wszystkim miłośnikom fotografii, do których należał niewątpliwie Bolesław Prus! Dokumentowane przez miłośników obiektywu miasto, zarówno w dzień, jak i w nocy, potrafi zrobić niesamowite wrażenie, zachwycając niezmiennie, bez względu na datę spaceru…
Zobaczcie, jak miasto widzą w swoim obiektywie nasi bohaterowie literaccy i ich autorzy! Bolesław Prus, autor naszej ulubionej lektury „Lalki”, tak w roku 1891 na łamach „Kuriera Codziennego” zachwalał jazdę rowerem: „A więc czytelniku i czytelniczko! Jeśli masz pieniądze, kupuj rower. Nie wyobrażaj sobie, że w nim siedzi diabeł, nie lękaj się trudów początkowej nauki, nie lekceważ go jako zabawkę, ale naucz się jeździć i wyjeżdżaj jak najczęściej i najdalej za miasto. W krótkim czasie zgrubieją ci muskuły, odzyskasz sen, apetyt i dobry humor, staniesz się człowiekiem zdrowym, dzielnym i podziękujesz niżej podpisanemu, że cię tak gorliwie zachęcał”.
Od powstania powyższego tekstu minęło 129 lat i chyba nic się nie zmieniło? Słowa genialnego pisarza są nadal aktualne. Też tak uważamy, dlatego wybraliśmy się na wycieczkę rowerową z aparatem fotograficznym (na podobieństwo Prusa) i tropiliśmy rytm naszego wspaniałego miasta, szukając historii zaklętej w mury i zieleń miasta. W podróży towarzyszyły nam studentki UW, które pokazywały, jak „łapać” kadry. Jechaliśmy, odpoczywaliśmy i „popasaliśmy”, tropiąc również „popasy” bohaterów literackich i ulubione miejsca samego Prusa - w lesie i w mieście, np. w jego tytułowych kawiarniach i restauracjach.
 |
 |
Pamiętacie, co się działo „U Fukiera”? Rzecki: Gadu, gadu, przesiedzieliśmy do pierwszej w nocy. Machalski przenocował u mnie, a o szóstej rano znowu poleciał do Lesisza.
— Cóż będziesz robił po obiedzie? — pytam.
— Po obiedzie wstąpię do Fukiera, a na noc wrócę do ciebie — odpowiedział.
Był z tydzień w Warszawie. Nocował u mnie, a dnie spędzał w piwnicach.
Oto słowa Bolesława Prusa wpisane do księgi pamiątkowej Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów 20 marca 1898 r. "Bodaj byśmy doczekali w zdrowiu tak tanich rowerów, ażeby nawet najskromniejszy pracownik mógł zdobyć się na kupno tej szacownej machiny. Tak wygodnych dróg bocznych, ażeby po najgorszej z nich mogli jeździć".
Bolesław Prus był honorowym członkiem założonego w 1886 r. Warszawskiego Towarzystwa Cyklistów, a swoimi wpisami w księdze Towarzystwa podkreślał, jak ważny to machina „z duszą”.
Może się mylę; nim mnie jednak kto przekona, będę nadal sądził, że rower jest jedną z najznakomitszych machin wieku XIX.
Kolej żelazna daje nam wprawdzie szybkość 30 wiorst* na godzinę, ale jest jednocześnie latającym więzieniem, którego nie wolno mi ani opuścić, ani zatrzymać, a które muszę dzielić z towarzystwem, nie zawsze przypadającym mi do smaku. Zaś rowerem przenoszę się z szybkością 20 wiorst na godzinę (notabene ja z szybkością ośmiu wiorst), jadę, kiedy mi się podoba, popasam lub odpoczywam, gdzie chcę, i – nie mam sąsiadów. (Bolesław Prus, Kurier Codzienny nr 175, 27 czerwca 1894 r.
 |
 |
„Rower to nie machina, to filozof”
„Autor Lalki systematycznie spisywał Kroniki publikowane w popularnej wówczas gazecie – „Kurierze Codziennym”. To właśnie tutaj w 1891 roku pisarz nazwał rower filozofem. Skąd ten pomysł? Nowy wynalazek imponuje Prusowi swoją inteligencją i zdrowym rozsądkiem. Każdy rower posiada duszę. Pisarz nie potrafi rozstać się ze swoim starym i wysłużonym pojazdem, w którym notorycznie spada łańcuch, a gumy są już od dawna wysłużone. Rower to coś więcej niż przedmiot – to przyjaciel, towarzysz wypraw i partner do rozmów. Tak, tak, Prus rozmawia ze swoim rowerem! Rozstać się z nim to jak porzucić ważną dla siebie osobę.” ( „Rower ma kobieca duszę”).
Zapraszamy do zapoznania się z ciekawym artykułem: ( https://rowery.pl/aktualnosci/ciekawostki/1401-rower-ma-kobieca-dusze-o-nowym-wynalazku-w-xix-wieku-oczami-prusa.html
