Zapraszamy do zapoznania się z artykułem młodej dziennikarki KD ZSG, naszej uczennicy, Kingi Owsiewskiej, a także zachęcamy do obejrzenia prezentacji na temat mody 20-lecia międzywojennego.
W KARNAWALE? TYLKO MODNIE I WESOŁO!!
W naszej szkole  odbyła się sesja  kulturowa dotycząca odbywającego się od początku stycznia karnawału, zorganizowana pod okiem Pani Profesor Ewy Skrońc - Bielak.
Wybrane osoby z klasy 1D, 1 J i 1 B pod opieką swych polonistek przygotowały liczne prezentacje dotyczące całej historii tego wydarzenia.
Karnawał wywodzi się z kultów płodności i z kultów agrarnych. Od głębokiej przeszłości utrzymywało się przekonanie, że im wyższe będą skoki, tym wyżej będzie rodziło zboże. Między innymi dlatego Karnawał jest tak ściśle związany z tańcami. W wielu krajach europejskich, zwłaszcza na wsiach praktykowano także tańce dookoła ogniska, najczęściej w formie koła.

Jest to okres od Trzech Króli do wtorku ’’diabelskiego”, czyli dnia przed Środą Popielcową, poprzedzający Wielki Post. Początki karnawałowych zabaw, połączonych z przebieraniem się, sięgają w Zachodniej Europie czasów średniowiecza, skąd powędrowały do Polski i zaowocowały powstaniem bogatej obrzędowości, wyrosłej na gruncie narodowych i ludowych zwyczajów. W miastach urządzano w najpiękniejszych salach, np. ratuszowych, bale karnawałowe, które często były balami maskowymi, natomiast w prywatnych mieszczańskich domach - prywatki.
Szczególnie huczne były zapusty w dworach szlacheckich i magnackich. W XVII wieku śpiewano, że na zapusty ’’nie chcą państwo kapusty; wolą sarny, jelenie i żubrowe pieczenie”, faktycznie od jadła i napoi uginały się stoły.


Urządzano kuligi z pochodniami, odwiedzano się wzajemnie wśród sąsiadów. Tańce trwały przez całe noce do białego rana, czego echa przetrwały w znanej do dziś w piosence pt. "Jeszcze jeden mazur dzisiaj, choć poranek świta". Oprócz mazura w modzie był wówczas polonez, młynek, hajduk i taniec świeczkowy.
W czasie karnawału popularne były korowody przebierańców. W wesołym pochodzie nie brakowało - w zależności od regionu kraju - konia, kozy, bociana, kominiarza, diabła, śmierci, doktora, baby i dziada, anioła, którym towarzyszyli muzykanci "uzbrojeni" w tak oryginalne instrumenty ludowe jak mazanki, dudy, czy liry korbowe.
W ostatnie dni zapustne, zwane diabelskimi lub ostatkami, zabawom i jedzeniu nie było umiaru. Raczono się tłustymi słodkościami - racuchami, blinami i pampuchami oraz ciastem nadziewanym słoniną i smażonym na smalcu. Stąd pochodzi tradycja "tłustego czwartku", który rozpoczynał "tłusty tydzień", wieńczący karnawał. Dziś z bogactwa dawnych obyczajów pozostał tylko "tłusty czwartek", w którym królują na naszych stołach pączki i faworki, czyli chrust.
Następnie trzy przedstawicielki klasy 1B przedstawiły prezentację na temat mody w XX wieku. Lata 20’ XX wieku I wprowadziły do historii ubioru dość diametralne zmiany, proponując mężczyznom swobodny styl i zwyczaj noszenia jednego, wygodnego ubrania przez cały dzień. Pojawiły się wełniane swetry, pumpy (sportowe spodnie zapinane tuż pod kolanami) oraz wygodne marynarki, których linię wyznaczał angielski krawiec Frederick Scholte. Do jego klientów należeli Fred Astaire, Gary Cooper, Cecil Beaton, Laurence Olivier, a nawet Manolo Blahnik. Frak, który był do tej pory nieodłączną częścią stroju wieczorowego, zastąpiło tuxedo, a włoscy projektanci (Salvatore Ferragamo i Andre Perugia) stworzyli wzory damskich butów na wysokim, ponad pięciocentymetrowym obcasie. Okres rozwoju mody i beztroski zakończył Wielki Kryzys w 1929 roku.
Kryzys gospodarczy oraz potrzeba odreagowania doświadczeń I wojny światowej dały impuls do stworzenia stylu kobiety wyzwolonej, często kojarzonej z lookiem chłopczycy. Chociaż trend ten utrzymał się tylko do roku 1933, zdążył wyzwolić kobietę z gorsetu; jednak wciąż cechował się formalną prostotą, która upowszechniła się w ubiorze masowym. Dostatek związany z polityką new dealu sprzyjał tworzeniu mody ekscentrycznej i luksusowej, a przede wszystkim bardzo kobiecej. Przypominały o tym ekstrawagancki wygląd Elisy Scharpelli oraz zmysłowy Madeleine Vionnet, a amerykański krawiec Mainbocher w międzyczasie powrócił do gorsetu (znacznie go modyfikując) i figury w kształcie klepsydry.
Lata 40’ upłynęły w Europie pod hasłem wojny i otrząsania się z jej skutków. Paryż próbował bezskutecznie powrócić do miana artystycznej stolicy świata, ale nie zdołał obronić się przed wejściem amerykańskiego smoka. W Stanach Zjednoczonych projektanci pracowali pełną parą, ale ich zainteresowania nie szły w kierunku odzieży luksusowej, ale strojów wywodzących się z praktycznego, swobodnego stylu sportowego.
W latach 50’ zapanował już całkowity optymizm, ludzie mogli cieszyć się wolnością, a przemysł rozwijał się coraz prężniej. Kobiety rezygnowały z pracy w fabrykach, często stając się gospodyniami domowymi. Popularne z tamtego okresu są reklamy pięknie ubranych, idealnie umalowanych kobiet, które z uśmiechem podają obiad swoim mężom. Zmienił się również ideał kobiecej sylwetki. Smutna dama lat 40’ znów chciała pokazać swoje kształty. Pomóc w tym miały odpowiednie fasony ubrań – popularna wówczas linia New Look Christiana Diora miała podkreślić wąską talię, poszerzyć biodra, powiększyć biust. Pod spódnice wkładano halki, które dodawały im objętości, a wąskie talie akcentowano szerokim pasem. Stanik bez ramiączek był odpowiedzią na popularne sukienki z odkrytymi ramionami. Wśród dodatków pojawiły się klipsy, perły i rękawiczki. W połowie lat 50’ Coco Chanel uwolniła kobiety od obowiązku trzymania torebki w rękach. Słynny model 2.55, pikowana torebka na łańcuszku, do dziś stanowi kultowy obiekt pożądania.
Moda lat 60’ przyniosła raczej skromne i proste kroje sukienek, żakietów, czy płaszczy w modnych pastelach. Trendem okazało się połączeni bieli i czerni oraz granat, czerwień, zieleń i szarość. Coraz modniejsze stawały się paski, kropki oraz geometryczne wzory. Sukienki i spódnice krojono w kształt litery A, a pod koniec dekady do łask weszły szerokie spodnie i długość mini. Kobiety odeszły również od wysokich butów, zastępując je niskim lub płaskim obcasem. Wśród dodatków pojawiły się charakterystyczne strusie pióra, cekiny, głębokie kapelusze, a także długie kolczyki oraz kolorowe rajstopy i pończochy. Na przełomie lat 60 i 70’ narodził się styl hippisowki, którego elementy dziś znane nam są pod nazwą boho.
Początek lat 70’ kontynuował hippisowski trend – przez pierwsze lata niezwykle modne były wielobarwne t-shirty, długie, kolorowe sukienki oraz bogato zdobione dzwony. Nieodłącznym elementem tych czasów były także futrzane kamizelki z długim włosiem, etniczna biżuteria, łączenie drewna z metalem oraz wszelkiego rodzaju korale, paciorki, rzemyki. Jednak lata 70’ to nie tylko hippisowski styl. Przemysł filmowy wykreował modę na sukienki w grochy, długie rękawiczki, buty na platformach. Płaszcze pozostały proste, a o ich detalu stanowiły często guziki. Do tego dołączyły długie kozaki z klamrami oraz małe torebki na zatrzask.
Lata 80’ należały do zdecydowanie najbardziej wyrazistych. Moda tamtych czasów była ostra w odbiorze – zdominowały ją spódniczki mini, poduszki w ramionach, bufki, intensywne kolory, plastikowa biżuteria. W codziennych stylizacjach modne były legginsy i obszerne swetry lub tuniki, i coraz modniejszy stawał się także jeans.
Lata 90’ po przemianach transformacyjnych wprowadziły do Polski dużo nowości z Zachodu, czerpiąc garściami ze świata popkultury. Z uśmiechem na twarzy wspominamy spodnie typu bojówki z dużymi kieszeniami po bokach, krótkie topy w stylu Britney Spears, platformy, w których prezentowały się Spice Girls, luźne, jasne jeansy rodem z kultowego serialu Beverly Hills 90210, niskie biodrówki, flanelowe koszule, sztruks, aksamit, zakolanówki, spinki-motylki we włosach, czy nieco dziwaczne kapelusze z wywiniętym rondem.
Następnie Pani Profesor Stempień, a później Pani Profesor Elżbieta Zarębska opowiedziały o genezie powstania karnawału. Nazwa karnawał pochodzi od włoskiego carnevale, z łaciny: carnem levāre ("mięso usuwać") bądź caro, vale ("żegnaj mięso”). Wszystkie oznaczały pożegnanie mięsa przed rozpoczynającym się wielkim postem. Karnawał był to czas zapusty, mięsopusty jako rodzaj zabawy przygotowujący do przygotowania przed Wielkim postem. I tak do dziś trwa w naszej kulturze walka postu z karnawałem.


Kinga Owsiewska 1D

 

  Osiągnięcia Szkoły

https://www.admzsg.home.pl/2017/images/icons/varsaviansitycznaszkola.png

  Certyfikat Szkoła Bez Przemocy

 

 

 

 

 

 

 

  ZSG Liderem Varsavianistycznej Szkoły